Krótki artykuł, w którym, drogi czytelniku, przeczytasz wiersze

Niniejsze wiersze dostarczyłem na szkolne konkursy. Jeden z nich wygrałem (wierszem Jak tam, mole? ), przy drugim konkursie nie było zwycięzców, gdyż miał być tylko przeczytany w dniu matematyki (to jest właśnie wiersz Dialog matematyków ). Mój się nie załapał, bo nie mogła go przeczytać jedna osoba, tylko tak naprawdę parę, gdyż w wierszu występują dwie osoby (de facto trzy, bo jeszcze trzeba policzyć narratora!). Taki pech! Nie mniej jednak, kiedyś musiałem opublikować te wiersze. Przeczytajcie raz, drugi, trzeci i pomyślcie o czymś pozytywnym… Jak tam, mole? W Molowni chemicznej i wzorzystej siedzi parę moli, co obiektów elementarnych mają tyle jak na roli masę gatunków kwiatów, gryzoni czy topoli. Ubrane w garnitury i binokle siedzą na chemicznych krzesłach: futurystycznych, miękkich i eleganckich, niepoznanych przez nas. Molik-Węgielek się odezwał: „może by tak w końcu, mówiąc o was — i tutaj wskazał palcem na pierwiastki chemiczne, skryte i przerażone jak raz wtedy, gd...